Szukać i znaleźć
Dla Ciebie
Otulana płaszczem nadziei
Czekałam na Ciebie...
A przecież byłeś tak blisko
Płakałam...
Bo nie wiedziałam
Że jesteś tuż tuż...
Aż w końcu
Jakby koni frygijskich
Groźne tabuny
Przyleciały zmartwienia.
Nie poddając się im czekałam
Aż znalazłam pocieszyciela...
Bo niby komu innemu...?
autor
Ja_sławka
Dodano: 2005-08-23 13:46:32
Ten wiersz przeczytano 427 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.