Szyberdach
Otworzyłem
szyberdach w moim życiu
wpuściłem
powietrze w cztery ściany
powiało
chłodem
zapach niósł się nostalgii
Giovanni Marradi
Ubrałem się w słowa
najpiękniejsze
zebrałem
wziąłem
wszystkie swe wiersze
za pazuchę wsadziwszy
Rozkochałem
w sobie samotność
była mi wierna do końca...
Widzisz, widzisz?
Szybko- szy-szy-szy-bko
jak podczas miłości
powietrza tlenu
unoszą się Twe piersi
łono rozgrzane tarciem spółgłosek
przedniojęzykowo
zębowych
pulsuje me ciało
życie wzbiera
przecieka we mnie.
Rozszczelniłem umysł
śrubokrętem muzyki
Popatrzyłem w symfonie Twoich oczu
partyturę duszy i ciała
Zamknąłem
szyberdach
jest ciepło, a Tobie?
http://www.youtube.com/watch?v=tLAC9dqhmOI
Komentarze (5)
świetnie ;))+
Ciekawie ;)hm... śrubokręt muzyki podoba mi
się;)Pozdrawiam.
zaskakujące metafory :)Pozdrawiam
Rozszczelniłem umysł
śrubokrętem muzyki...to dobre ..pozdrawiam
witaj,dobry tekst,ukłony