Szyby
Szyb przeźrocza,o okna, zmienne potoki
Na ich powierzchniach wciąż inne widoki
posoki...
Czy pamiętasz choć po części o kolorze
mętny?
Czemuś mi na szybach nie wstrętny?
nie piękny...
Był nieskazitelny a został zbrukany
Widok z widokiem wciąż zamazany.
Zazwyczaj byłeś zwyczajny
Lecz teraz nie jesteś banalny.
irracjonalny...
I tłucze o szyby krople wciąż płyną
Jakim sposobem i jaką przyczyną?
winą...
Jedna drugą dotknie czy historię opowie?
Płyną sobie...
Koniec końcem przeminęła burza ustało
tłuczenie
Pozostawiło promień słońca i kruchą
nadzieję...
Szyby sobie wyschły nie ociekają sokiem ale
nigdy przenigdy nie domyjesz tych okien.
Komentarze (5)
Nawet ciekawy
Wiersz opowiada o ludzkiej duszy która jest jak szyba.
Burza to sytuacje które zostawiają ślady na szybach.
Krople symbolizują cierpienie. Pozdrawiam :D
refleksja na szybach
pozdrawiam
Dzięki. Może wiesz o czym są metafory?
ciekawy wiersz pozdrawiam