szyjmy niebo
Nasze niebo. Widzisz?
Tak niespodziewanie, tak nagle, popsuło
się.
Pamiętasz igły naszych marzeń?
'Nawlekaj siebie, pleć myśli
i po prostu bądź kolorową nitką na moim
niebie'-
tak zdawałam się słyszeć wciąż.
Lecz dziś, sami rwiemy pozostałości
sznurków.
Bez finezji, nie patrząc na ból, wyrywamy
kłębki nici, by
pozostawić tą jedną, największą na środku,
w kolorze zielonym-
nadzieję.
autor
Korna
Dodano: 2009-06-16 22:24:05
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.