TA CHWILA
I padł do mych stóp
Pod pierzami z błękitów
Horyzont przydymiony
Wybawiał nas z krzyku
Tańczyliśmy jak płomyki
Otuleni ciepłem wiatru
Romantyczna tak liryka
Skapywała z ust do taktu
Niepojęta oczu głębia
Włosy z ramion zmiotła
I serca cicho szeptały
Gdy warkocz objęć plotła
Jesteśmy tak zagubieni
W labiryncie zdarzeń
Lecz odnajdujemy siebie
Gdy dotykamy marzeń
autor
HUZAROVA
Dodano: 2014-02-06 16:31:15
Ten wiersz przeczytano 568 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
i oto marzenia ludzi tak zmieniły,
marzenia, ach ! Marzenia
i wszyscy jacy mili
Pozdrawiam serdecznie
Dotykamy marzeń codziennie. W tym labiryncie zdarzeń,
nie wiemy które z nich, gdzie będzie? Pozdrawiam
rozmarzony obrazek z miłością w tle pozdrawiam