TABUN
Krwawisz świtem, w drżącej dłoni świat swój
trzymasz.
Życie boli.
Boli walka, dar istnienia, w oczach
nicość,
nic już nie masz.
Serce wrogiem jest dla duszy.
Umysł, umysł ciało kruszy.
Tabun koni rozszalałych,już je widać tam w
oddali.
Już tratują Twe marzenia, wątłe plany i
wspomnienia.
I ten balsam dla Twej duszy.
Co masz czynić, teraz uczyń!
Jeśli uciec to o brzasku.
Jeśli zginąć nie w potrzasku!
Nie przez stado oszalałe!
Bóg mi światkiem, życie całe masz przed
sobą.
Ruch więc uczyń!
Nie giń!
Ginąć wszak nie musisz.
Nie poddawaj się rumakom.
Ich imiona poznaj.
Znakom daj się przyjrzeć drogi panie,
bo te konie uwidziane to pogarda i
ułuda,
chciwość,żądza,bieda,nuda,kłamstwo,zdrada,<
br />
poniżanie.
To imiona koni Panie.
Więc uciekaj! Już wyruszaj!
czemu stoisz?
Cisza.........
Zmarła dusza.
Dla "sztuki" Horna Mielnickiego
Komentarze (7)
Dynamika. Pęd. Wszytko co powinno być w naprawdę
dobrym wierszu. Czyta się wspaniale. Takie chcę
wiersze na beju.
Wiersz dynamiczny, momentami pisany archaicznie.
Bardzo mądrze radzisz, by mieć swój honor, nie ginąć w
potrzasku, lecz walczyć.
Dobre określenia - wiersz z charakterem i siłą.
Trzeba walczyć o swoje.
Piekny koniec.
Mocny wiersz. Z charakterem i siłą.
Pozdrawiam
No tak... trzeba walczyć o swoije, nie dać się...
wiersz śliczny, dał mi do myślenia... Pozdrawiam
O Córko Sfakespeare,kłaniam Ci sie do nóg.
Tu autorki słuszny apel , koni tuzin i maraton, wstań
więc z miejsca walcz o swoje, takie oto rady moje.