Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Tacy przemijalni

Niczym kryształ
z epoki Gierka
na meblościance
Ach...jaki ten człowiek jest
jaki człowiek jest kruchy
przemijalny
Wiatr go przewraca
wódka, zniewolenie
Huragany uczuć
pchają nas gdzie chcą
statek przecieka, łamią się maszty
Cristoforo Colombo
wcale nie chciał
odkryć Ameryki
po prostu się zgubił

I my zagubieni
w sieci przycisków
pilota telewizora
patrzymy jak w nowojorskim Queensie
ludzie giną w zalanych piwnicach
bo wielki spadł deszcz
Na całym świecie
giną ludzie w piwnicach
bo zalewa ich deszcz

gorzały
amfetaminy
nieszczęścia
wychudłego serca

Huragan Ida
przegalopował jak mustang
przez kontynent
czerwonolicych wojowników
którzy w pióra orłów
zdobili czoła

zanim

nie zalał ich deszcz
gorzały
chorób
głodu
i nieszczęścia białych ludzi

No,cóż
Żydzi twierdzą że raj
trwał sześć godzin
Dobre i to
A ile może trwać mrok duszy?
Noe po potopie, żył ponoć 350 lat
Biblia nie wymienia, imienia jego żony
No, ale pomyślcie
Powiedzmy, że ta - Nammah
to ona pakowała i rozpakowywała
cały ten bałagan
Widzę ją na kolanach ze szmatą
widzę ze szczotką w postawie stojącej
Jej usta szepczą bezgłośnie:
"przyjdzie taki czas, że nocy nie będzie
tej nocy człowieczej duszy"
Przestanę prać brudne gacie
i bez przerwy zmywać
bo - Pan
"spojrzy na mnie z miłosierdziem
i wybierze"

Czy tak było?
Chciałbym to wiedzieć.

Albo weźcie takie drzewo - sekwoję
jeżeli żyje tutaj 3 tysiące lat
to pamięta rzeczonego Jezusa
To, że Jezus wie o sekwoi, to pewne
ale czy sekwoja, była poruszona misją Jezusa
Czy wspomina go, z zatroskaniem i miłością?
Powiecie - ta,ta
- Jeszua biega po stokach gór
Sierra Nevada - się puknij weź...
A ja wam odpowiem -
Jezus chodził wszędzie
chodził sobie, tam gdzie chciał...
Mogło też być tak
że po prostu się zgubił...

I ja sobie chodzę
jakiś taki zagubiony nad Wisłą
patrzę na barierki mostu
z których zwisałem na rękach
Bo zdawało mi się
że wtedy, spadnie mi z pleców krzyż
którego nie chciałem
i który wbijał mnie
w błotniste mazowieckie równiny

A teraz
gacie mi pierze pralka automatic
Nammah dostała się do Sejmu
i grozi Noemu czarną parasolką
A mnie, w ogóle to nie dziwi
to naturalny kołowrót dziejów
A jednak
jaki ten człowiek przemijalny
kręcę się wśród nadrzecznych kamieni
i wypatruję
co by tu, mogło się nadać
żeby zarzucić na plecy
i ruszyć drżącym krokiem

przez płonące świtem miasto.

Dodano: 2021-11-30 23:32:48
Ten wiersz przeczytano 1970 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

Chianti Chianti

Świetne...
Zwłaszcza refleksja nad żoną Noego.

Pozdrawiam!

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

ciągnący swój krzyż pielgrzymi miejscy są bardziej lub
mniej przemijalni. Przemijalność żydów wiecznych
tyłaczy, międzymiastowych i międzykontynentalnych
zapewne możnaby naukowo zbadać i porównać z
przemijalnością zwykłego pielgrzyma. Każdy wie że czas
jest względny, nie każdy jednak wie od czego, w jaki
sposób i jak to działa. Rzeki tymczasem płyną sobie
przez miasta, szerokie, bylejakie, trujące. Chciałoby
się pomyśleć, że chociaż rzeki nie przeminą. Niestety
ten Herakilit, i że nikt nie wchodzi dwa razy do tej
samej rzeki.

Halszka M Halszka M

Twoje przmyślenia,odczucia zawarte w tym utworze są mi
bardzo bliskie.Bywam zagubiona w tym pędzącym życiu.
Często "drżącym krokiem" idę na spotkanie z
niewiadomym dniem
Dziękuję za chwile refleksji.
Serdecznie pozdrawiam

Annna2 Annna2

Jan Paweł II- "Pamięć i tożsamość"- tak mi i tym
odpowiem, myślą.
Bo każdy musi- tak sądzę, usystematyzować swoje życie,
przemyśleć, poukładać.
Bywa też tak, że sprzyjają temu momenty przełomowe
naszego życia.
dobry bardzo.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Qrcze, to tak, jak ja... O tym moście myślę... Tyle,
że nad Wartą... Ale to chyba bez różnicy...

A przemijalność jak przemijalność. Dla niektórych
wątpliwa. Bo być może tylko na okrągło wracamy tam
skąd przyszliśmy, a tędy droga, przez ten padół łez,
więc wieczni turyści (tułacze?)... Nie wiem, od
przemijalności gorsza jest chyba upierdliwość
pamięci... Człowiek kruchy, a czasami - paradoksalnie
- zbyt silny... O wódce to już dzisiaj nie myślę (hm,
kruchy jestem czy silny? ;-)).

Aaa, ten Kolumb... Zabawne. Nie chciał odkryć i nie
odkrył... Bo uprzedził go pewien wikiński banita.
Ciekawe, czy Eriksson poczęstował czerwonolicych
wojowników jakimś miodem, winem, czy piwem, zanim
konkretnie przyładowali im gorzałą "re-odkrywcy"
kilkaset lat później...

Uuu, tyle refleksji w Twoim wierszu... Ale już nie
dzisiaj, uderzam w kimonko...

Z przyjemnością, jak zawsze.

Pozdrawiam :-)

jastrz jastrz

Człowiek jest kruchy i przemijalny, ale ludzkość trwa,
a nawet błyskawicznie się rozwija. Pamiętam, kiedy na
ziemi było 1,5 mld ludzi. Tyle co dziś w samych tylko
Chinach. A Jezus? Zaprosił Mitrę na piwo i z góry
patrzą na nas.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »