Tajemnica nieśmiertelności - epilog
po czym umilkło mimo do oracji talentu
na widok zdziwionego waśnią atramentu
kałamarz chlapnął krótko: zgubi cię
pycha
wszak i pióro wieczne wiecznym nie bywa
jakim prawem ołówki i gumki tak nazywa
zapomniał też inkaust że z czasem
wysycha
potem wyblaknie a potem już z bibuły
znika
i nie pomogą tu najlepsze obsadki i
stalówki
bo nieśmiertelność to nie jest żadna
polityka
i tak oto się skończyły o wieczności
rozmówki
Komentarze (17)
Ależ świetny przekaz!
Z podziwem pozdrawiam :)
O, Maćku dałeś czadu. Każdego to pytanie zahacza kto
jest nieśmiertelny. Według mnie to wiara, miłość i
Bóg. Serdecznie pozdrawiam.