tak cię pragnę....
Badź eksploratorem mojego ciała.
odkryj miękkość, twardość, suchość i
wilgoć...
Usłysz. Poczuj. Dotykaj, lecz nie patrz.
Nie bądź empiryczny.
Chcę doznać konwulsyjnego wręcz
podniecenia. Egzaltacji.
Być dla ciebie sensualnym wyzwaniem.
Zostać na stałe twym neuronem
Sama zaś zniknąć jak efemeryczny sen...
autor



Oshin



Dodano: 2005-04-07 07:31:31
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.