Tak moja babcia jak mama...
Znów powrócił jakiś taki... bajkowy nastrój :)
Tak moja babcia jak mama
gdym na kolanach siedziała
czytały mi piękne bajki
cała się w słuch zamieniałam...
Więc byłam kopciuszkiem małym
któremu wróżka moc dała,
to bardzo śpiącą królewną
co przez 100 lat sobie spała...
To ja kwiat paproci chciałam
zerwać w tę jedyną noc
więc się odważnie wybrałam
chociaż strachów było moc...
I byłam taka szczęśliwa
gdy go nareszcie zerwałam,
we śnie jest wszystko możliwe
słuchając tego już spałam...
Marzłam gdy śniegiem prószyło
jak ta dziewczynka zza szyby
tak mi się smutno zrobiło
gdy się zapałki skończyły...
Więc się mamusi spytałam
czy by je wszystkie kupiła
i dzięki mnie tak myślałam
sierotka jeszcze by żyła...
Ile emocji i strachu
przez smoka tez się najadłam
jako księżniczka w kłopoty
przez to smoczysko popadłam...
Ale się zjawił na szczęście
wybawiciel odważny
żyłam spokojnie w królestwie
a smok już nie był tak straszny...
Znalazłam na strychu taty
zniszczoną lampę sprzed lat
tam mieszka duszek skrzydlaty
pokaże mi wielki skarb...
Wiec oddaj się wyobraźni
poczujesz wiatr ujrzysz blask
z Piotrusiem Panem w przyjaźni
odnajdziesz drogę do gwiazd...
...odnajdziesz drogę do gwiazd...
Wszystkim miłym osóbkom z beja :)

Obłąkana poetka



Komentarze (5)
ech...kiedy to było;) wspaniałe wspomnienia
beztroskiego dzieciństwa w świecie bajek:) Slicznie
napisane:)
Swiat dziecinnej wyobrazni - nie ma sobie
rownej: jest szczery i ufny.
Sliczny wiersz.
Bajki przepieknie rozwijają wyobraźnię u dzieci. Potem
wyrastają z nich poeci!!
piękne wspomienia. piękne podsumowanie
dzieciństwa,skąd czerpisz tyle natchnienia..?bardzo
ładny
Rozmarzylam sie na tym wersie o dziewczynce z
zapalkami tak samo kiedys myslalam chcialam jej kupic
.....