tak - nie
Pytam czy ona chce ...
Odpowiada, że nie
Tracę głowę
Ona odchodzi, już nic nie mogę
Patrzę z oddali na zarys postaci jej
Myśli kształtują się w głowie mej
Stoję nad przepaścią, w ręce trzymam
sznur
Gotów jestem skoczyć na nim w dół
Lecz ona widzi to i leci do mnie jak
ptak
A w locie tym jej skrzydła szepcą ...
tak
Więc zrzucam z karku sznur
Chwila zamysłu i padam do jej stóp
I odchodzimy razem w dal
Połączeni miłością naszych dusz i ciał
autor
luka22
Dodano: 2008-05-21 18:05:55
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.