Tak po prostu
Nie wiem, czemu... ale to jak znak...
jak szum skrzydeł, gdy przeleci ptak,
jak nadzieja, gdy wszystkiego brak
i gdy nie wiesz... ale mówisz: tak.
Czy widziałaś kiedyś słońca wschód?
Albo jak topnieje w dłoni lód?
Lub też pszczoły, co zbierają miód?
Takie zwykłe... ale jakiż cud!
Tak po prostu... choć złożony świat...
wznoszę głowę, tak jak płatki kwiat
i nie pytam, ile to już lat
lśnią Twe oczy, włosy czesze wiatr...
Pragnę w oczach Twoich dostrzec czas,
co zatrzyma się choć jeden raz,
by usłyszeć szept, co skruszy głaz
w imię tęsknot, które drzemią w nas!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.