tak sobie
Duch się z ciałem dogaduje, jako tako,
czasem,
fantom wiele ma pomysłów, cielsko w żadnym
razie.
Duszek co rusz coś wymyśla, zachęca z
zapałem,
ciało strasznie obrażone, nie chce robić
wcale.
Mara prosi i tłumaczy, cierpliwie
materii,
by ruszyła kończynami, ruch wszakże
potrzebny.
Mięso zrzędne i leniwe, odpuści czasami,
czyn wykona dla spokoju, upiór -
załamany.
Lata lecą, cielsko więdnie a duch, nadal
młody,
tak jak dawniej coś wymyśla, oby tylko
zrobić.
Ciało średnio by i chciało, nie często,
niestety,
jako tako wszak nie bardzo, nie można
zaprzeczyć.
Komentarze (11)
Nie wiem czy ktoś jeszcze potrafi tak pisać.
Ciekawie się wyraziłaś. Dobrze oddałaś temat. Można
się rzeczywiście dopatrzeć rzeczywistości.
Pozdrawiam:)
Witam frytko. Duch ma rację a ciało niech słucha. W
żadnym razie nie powinno się lenić. Ruch to życie. Na
marginesie - Twój warsztat zaczyna mi się podobać.
Serdecznie witam autorkę po bardzo długiej
nieobecności na tym portalu. Jurek.
Nauczono mnie
Z potrzeby serca prostej
Szanować cudze życie
Śmierci nie bać się własnej
Zanurzać ją w niebycie .
Latka leca niestety
Witaj Frytka - typowo życie nazwane po imieniu, jako
tako...ta cholerna starość, nic nam nie ulży, a wiersz
cacy...powodzenia
Pogoda ducha rozrusza też i ciało:) Pozdrawiam
duch i ciało to jedność...gra slow i zabawa wersami.
;-) bardzo fajna zabawa pojęciami w zakresie
duchowości i cielesności :-)
Mlodzi duchem pozostajemy za do jesieni naszego
zycia. Mlodosc w sercu i w duszy,a cialo jakby
mu sie nic nie chcialo.
Ciekawy refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam z daleka.
No właśnie,jak to jest,duch przeważnie młodszy niż
ciało.Pozdrawiam:)