Taka bliskość się nie zdarza
Znów na dystans rozdzieleni,
przemijamy w dniach.
Chociaż nie chcę, to na dłoni
wciąż mam drżący strach.
Gdzie ten ogień, który spala
lęk stęsknionych słów?
Czy w nadzieję się przepali
czerwień zmierzchów, ust?
Tak rutyną napojeni,
że pomyśleć strach,
co by było, gdyby nagle
skończył się nam świat.
Gdy w minucie, lub sekundzie,
zatracimy nas,
taka bliskość się nie zdarzy,
by odzyskać czas.
autor
Uve
Dodano: 2017-07-07 06:13:15
Ten wiersz przeczytano 654 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam:)
Ślicznie napisane.
czasu nieodzyskasz ale w życiu może się wszystko
wydarzys - piękny wiersz:-)
pozdrawiam
Co tu zrobić Boże, by odzyskać czas,
a ty milczysz, obserwujesz i biczujesz nas.
zachwyciłeś!
nie jestem aż tak wybredny i nie jestem wierszystą
seksistą a ciebie mariat lubię nic tylko byś rozbierał
te wiersza, a na kieckę dałeś a już ją ściągasz ;) z i
bez i jest dobry, to na tyle patrząc z przodu ;)
Brakuje mi 2 wersów i tu rytm się załamał
"Czy w nadzieję się przepali
czerwień zmierzchów i ust?"
Wydaje się, że bez "i" byłoby dobrze.