Taka sobie …wena
Z przymrużeniem oka o mojej "twórczości" :)
Przyszła do mnie niespodzianie
W poniedziałek gdzieś nad ranem
Przyszła sama nieproszona
Byle jaka roztargniona
Włosy miała potargane
Myśli też nieuczesane
Rozgościła się w mej głowie
Już nie mogłam zmrużyć powiek
Może nie jest doskonała
Taka blada niewyspana
Muszę ostro ruszyć głową
By wykrzesać z niej choć słowo
autor
fatamorgana7
Dodano: 2017-10-15 13:36:49
Ten wiersz przeczytano 1384 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Dzięki Miłoszu :) Jakże mi miło :)
Pozdrawiam.
Fajnie piszesz Małgosiu o Wenie, ona lubi nad ranem
albo w nocy przychodzić,gorzej jak wówczas spać
wypada, by do pracy nie zaspać:)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie na fale
uniesień:))
..: )...Ech Morgana!
Wplatał bym się w ten strumyk dobrych słów, ale
byłoby, że to 'poklask"...Wiec tylko dam "+" ...Bez
rozgadywania się! : )
Witam Klaryso, Norbercie. Dziękuję za miłe słowa.
Słonecznego niedzielnego popołudnia :)
DOBRA RADA...
I niechcący wykrzesałaś,
fajny wierszyk napisałaś.
Pisz je ciągle, wciąż na nowo,
Tak jak dzisiaj ruszaj głową..
Pozdrawiam. Miłej niedzieli...
Udało Ci się wyszperać sporo niezłych słów i na
dodatek złożyć je w bardzo udany wiersz:)
Miłego popołudnia, Fatamorgano:-)