Taki zwyczajny pies
Taki zwyczajny pies..
a tak go pokochalam
był zupełnie sam
nie wiedziałam jak bardzo
go potrzebowałam
Oddał mi serce swoje
i zawsze był przy
mojej nodze.
Taki zwyczajny pies..
obronił mnie kiedy
-zboczyłam z drogi
obronił mnie kiedy
- zalęgły się u mnie pszczoły.
Nawet wtedy gdy mnie uderzyłeś
-obronił mimo że go bardzo
zraniłeś.
Taki zwyczajny pies..
oddany bezgranicznie pani
został przy mnie pomimo
że był tak poszkodowany.
Wszystko skończyło się
z chwilą
kiedy wyszliśmy na spacer
i samochód go nie minął.
Leżał odrętwiały pod jego
kołami
a ja wiedziałam że już nigdy
nie będzie z nami.
Taki zwyczajny pies..
bardzo kochał człowieka
ten człowiek w rozpaczy
jest bo on już na niego
nie czeka..

Veronka


Komentarze (1)
Jak czytam ten wiersz to jakbym czytała o mnie i moim
piesku, choć mój piesek żyje ;)