Takie czasy
W Polsce wiatr w oczy wieje bez przerwy,
to przez embargo, to znów przez dziki.
Nawet rolnikom puściły nerwy,
już na stolicę pędzą ciągniki.
Może spróbujmy odwrócić role,
przecież jesteśmy mądrym narodem.
Rolnik do Sejmu, posłowie w pole,
niech kraj opływa mlekiem i miodem.
Polityk na czas ziemię zaorze,
nawóz posieje, łubin i wykę,
także ziemniaki i wszelkie zboże,
rolnik się weźmie za politykę.
Ubezpieczenia przejdą do KRUS-u,
będzie się wszystkim żyło, jak w raju.
Młodzi z ochotą i bez przymusu,
pośpiesznie wrócą do swego kraju.
Ucichną krzyki, znikną blokady,
w Sejmie się wszyscy będą szanować.
Pegasus schowa się do szuflady,
nikt nas nie będzie inwigilować.
Do służby zdrowia dostęp się skróci,
nikt już oświaty niszczyć nie będzie.
Z Unią nas władza nigdy nie skłóci.
Polaków będą szanować wszędzie.
Nadejdą w końcu wspaniałe czasy,
dla polityka oraz dla chłopa.
Świat zawojują polskie kiełbasy,
aż nam zazdrościć będzie Europa.
Komentarze (12)
Mam ogromne zaleglosci u Ciebie...
nadrabiam. :)
Satyra prima!
Lacze uklony. :)
Refleksyjnie, optymistycznie.
Niech się tak dzieje...,
miejmy nadzieję.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo fajne pisanie, z żarcikiem. Lubię takie:):):)
Pomarzyć sobie można :))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Jakoś ciągle zostaje to w sferze pobożnych życzeń.
W latach 80-tych myślałam młoda i naiwna że będę żyć w
szczęśliwym i zamożnym kraju i jest co jest:)
Za Arkiem. Miłego dnia:)
Ciekawe wizje wysnułeś jlewanie. Gdyby takie ruchy
miały pomóc uratować mocno już zachwianą sytuację w
kraju - jestem za :)
Może politycy w polu nabraliby w końcu szacunku do
pracy i człowieka...
Pozdrawiam :)
Przednia satyra. :):)
Dopiero by była powszechna pyskówka i całkiem na łeb
spadłaby złotówka...Pozdrawiam Cię serdecznie Jlewan:)
To byłby niebywały sukces, ale to tylko nasze
marzenia...miłego dnia.
Oby tak się stało. Pozdrawiam
Jestem za :) pozdrawiam i głos zostawiam :)