Takie opowieści
Siedział ptaszek na gałązce
Widział wszytko z góry
Był przykładnym dobrym ojcem
Na dobranoc śpiewał trele
Wstawał wcześnie już przed świtem
Kiedy jeszcze inni spali
Aby dawać swoim głosem
To na co wszyscy czekali
W pocie czoła przez dzień cały
Zbierał muchy i robaki
A gdy patrzył dookoła
Widział tylko inne ptaki
Nic dla siebie, zawsze biedny
Przez to wszyscy go lubili
Gdy potrzeba to był wszędzie
Dobrze robisz mu mówili
Raz gdy frunął trochę niżej
Z boku patrzył kotek
Inne ptaki były wyżej
Nie widziały tych pułapek
Kotek jednym nagłym susem
Ptaszek już nie żyje
Ktoś go wspomni jeszcze czasem?
Może kotek gdy się myje?
Z bajki owej morał taki
Traktuj życie jak cytrynę
Cisnij zawsze gaz do dechy
Nie oglądaj się co chwilę
Wykorzystuj swoje bycie
Bo nie wyjdziesz z niego z życiem!!!
Komentarze (3)
prawda- ciesz sie póki żyjesz...
Bajka bardzo urocza z przekazem na dobre życie.
Pozdrawiam.
Fajna bajka z humorem z dobrym morałem bierz życie za
rogi i nie zbaczaj z drogi...:)) Pozdrawiam z
uśmiechem :)