Takie sobie limeryki 61
Jeden zawzięty emeryt z Gierłoży
lubi często sąsiadowi dołożyć.
Ale go bierze cholera,
gdy udaje bohatera.
Bowiem sąsiad zupełnie się nie korzy.
Jeden hazardzista z Siedmiogrodu
grywał w totolotka już za młodu.
Aż raz odmienił los marny.
Wyjechał za krąg polarny,
bo pieniędzy miał dużo jak lodu.
Raz pewien Czech koło miasteczka Cheb
czepiał się nieustannie jak ten lep.
Omijały go muchy,
chodziły o nim słuchy,
że upadł raz kiedyś na pusty łeb.
Komentarze (10)
,*fantastycznie
Fantastyczny! :-)
Dobry początek nowej kopy.
bardzo dobre limeryki - masz niewyczerpane pomysły na
limeryki:-)
pozdrawiam
Dobre Limeryki,proszę o jeszcze...pozdrawiam ze
słonecznego Ciechocinka :)
zwłaszcza ostatni ( to o moim)
W punkt, z humorem
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak zawsze z humorem :)
Miłego dnia Maciejku :*)
☀
Pieniążki jak widać zamroził,
bo ilość nad szczęście, przedłożył.
Pozdrawiam Maćku, zaczniesz dzień od limeryku
i masz chwile pełne śmichu.
Oby tylko za szybko nie stopniały te pieniądze.
Pozdrawiam Macieju :)