w takim miejscu
o czym mówią łuny na niebie
gdy lepką ciemność rozrywają
czy tam w obłokach szukam siebie
czy też znalazłam tutaj umierając
gdzie zając chyłkiem do lasu zmyka
pewny że wiatr go nie dogoni
gdzie nocą słychać tętent dzika
gdzie świat zamiera wolny od pogoni
oczy ciemności nie przebiją
zbyt wielka to jest tajemnica
lasu co swe sekrety chroni
a w słońca blasku oczy zachwyca
bez dróg splątanych bez dzikich
rozstajów
gdzie krąg jedynym miejscem się staje
gdzie centrum jest teraz tutaj i zawsze
gdzie nic nie ginie a wszystko zostaje
autor



anatea



Dodano: 2010-11-27 09:10:51
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
ciekawy wiersz,na +
ładnie i ciekawie napisane... fajnie się czyta, można
by z tego zrobić piosenkę:-)
Pięknym opisem nas zachwycasz....
Że nie warto jeszcze umierać....
Szukaj siebie w słońca promykach...
Czasem, w zagubionych kniejach
Dawno Cię nie było..może dlatego nikt nie zawitał :(..
M.