Tam daleko
Ech daleko, w dzikim borze,
Tam gdzie mieszka skrzat w swej norze,
Nie stanęła ludzka noga,
Nie powiodła żadna droga,
W jądrze głuszy, las jest dziki,
Nań tu mówią mateczniki.
Splunę w bok i się wyprawię,
Chatę sobie tam postawię,
Stopka kurza, dach słomiany,
Pójdę w świat zaczarowany.
Nikt nie goni, nic nie śpieszy,
O porządek dba sam Leszy.
Cóż do życia mi potrzeba?
Z pieca świeży zapach chleba,
Miodu łyk do kubka z rogu.
Siądę sobie wedle progu,
Cisza, spokój, bez zadymy,
Będę klecił swoje rymy,
Będę wierszem pieśni śpiewał,
Dobrze będę sobie miewał.
Wokół chaty mech mięciutki
Dalej strumyk wesolutki
I jezioro, nad nim skałki,
W wodzie kąpią się rusałki,
Pod paprocią krasnal siedzi.
Baba Jaga mnie odwiedzi,
Z nią Łamignat i dwa czarty,
Będziem grali sobie w karty,
Czasem bimbru się napijem,
W zgodzie razem tam pożyjem.
Marek Thomanek 2022

Manekmaje


Komentarze (8)
Super! Bardzo mi się podoba :)
Szczególnie Baba Jaga i perspektywa gry w karty :)
Gminny Poeto, mógłbyś mi pokazać gdzie zaokrągliłem
wersy? Bo nie rozumiem o co Ci chodzi.
Trochę mi Konopnicką zajechało, ale to nie jest
przytyk. Gorzej że miejscami na co nieco siłę
zaokrąglałeś wersy. Jednak ogólnie czytało się fajnie
i miło zatem plus zasłużony:)))
Też często mam ochotę uciec do jakiejś głuszy:)
Pozdrawiam
Marek
Świetne rozmarzenie.
Pozdrawiam serdecznie.
Msz dobrze jest oderwać się od zdobyczy cywilizacji,
czasem oglądam serial dokumentalny, o tym jak pewna
rodzina przeprowadziła się na dzikie tereny Alaski,
niestety bywa niebezpiecznie, bo podchodzą do ich
chaty niedźwiedzie.
Tak poza tym, to ponoć czas o wiele wolniej płynie w
Belfaście, nie dalej jak wczoraj rozmawiałam z pewną
Polką, która tam mieszka od 16 lat, ponoć Polska jest
znacznie bardziej europejska i nowoczesna, niż
irlandzki Belfast, gdzie czas się zatrzymał, gdzie nie
ma wyścigu szczurów.
Dobrej nocy życzę, tak poza tym.
istna sielanka, tylko czekać na wenę.
Każdemu wolno marzyć :))
Pozdrawiam :)