Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Tam gdzie uciec nie mogę

Budzę się. Kolejny dzień się zaczyna.
Znów kłótnia z mamą się rozpoczyna.
Nie zważam na swoje słowa i czyny.
I tak stoimy po wszystkim i milczymy.
Później cały dzień się do siebie nie odzywamy.
Często po tym widzę łzy u mojej mamy.
Chce ja przeprosić, bo czuje się przez to słaby.
Ale zaraz mi to przechodzi, bo marze aby ...

Siedzę na pomarańczowej od słońca plaży,
Fale muskają stopy, wiatr czuje na twarzy.
Taki widok nie jest do opisanie przez pisarzy,
A żeby to namalować zbraknie malarzy.
To jest piękne. Mój raj, taki mały.
Problemy są daleko. Mój sen, taki doskonały.

Leże. Moja osoba nikomu już nie szkodzi.
Przerywając mój spokój, kolega po mnie przychodzi.
I znów jego bajki o życiu wysłuchuje,
Musze, przecież czegoś od niego potrzebuje.
Kogo on nie zna, kim on nie jest, czego on nie zrobił ...
I tak cały czas kłamliwym językiem wił.
Jakim on tchórzem jest zaraz mu to powiem,
Ale gdzie teraz jestem już wiem ...

Siedzę na pomarańczowej od słońca plaży,
Fale muskają stopy, wiatr czuje na twarzy.
Taki widok nie jest do opisanie przez pisarzy,
A żeby to namalować zbraknie malarzy.
To jest piękne. Mój raj, taki mały.
Problemy są daleko. Mój sen, taki doskonały.

Teraz z moja przyjaciółką rozmawiam,
Słuchając jej problemów, nad swoimi się zastanawiam.
Tyle razy jej pisałem jaka ona jest wspaniała,
Już teraz wiem że pismem to nie jest pochwala.
Często pisze ona o swoich w życiu trudnościach.
Ja nie umiem jej opowiedzieć w jakich ja żyje ciemnościach.
Czasem chce pogadać o tym co ona mówi,
Ale już mój umysł w jednej myśli się gubi ...

Siedzę na pomarańczowej od słońca plaży,
Fale muskają stopy, wiatr czuje na twarzy.
Taki widok nie jest do opisanie przez pisarzy,
A żeby to namalować zbraknie malarzy.
To jest piękne. Mój raj, taki mały.
Problemy są daleko. Mój sen, taki doskonały.

Jest już późny wieczór na niebie.
Jestem chyba wariatem, bo mowie do siebie.
Leże w łóżku tłukąc się z własnymi myślami,
Zgadując co jest nie tak z moimi wspomnieniami.
Już swoi problem dobrze widzę.
Wiem już że się nienawidzę.
Ale czy mam do nienawiści jakieś powody?
Nie myślę nad tym, dając myślą pełność swobody ...

Siedzę na pomarańczowej od słońca plaży,
Fale muskają stopy, wiatr czuje na twarzy.
Taki widok nie jest do opisanie przez pisarzy,
A żeby to namalować zbraknie malarzy.
To jest piękne. Mój raj, taki mały.
Problemy są daleko. Mój sen, taki doskonały.

I tak siedzę sam na tej wymarzonej plaży,
Kilka słów od mamy, kolegi, przyjaciółki mi się marzy.
Teraz już wiem, że samotność nawet w raju parzy.
Siedząc tak samotnie wiem że nic się tu nie wydarzy.
Teraz chce przeprosić tych co kocham, lubię, doceniam,
Musicie wiedzieć że tylko dla was się zmieniam.
Będę was bardziej doceniał i słuchał, obiecuje!
A jeśli nie to wam proponuje ...

Usiądźcie na pomarańczowej od słońca plaży,
Fale niech muskają wasze stopy, wiatr poczujcie na twarzy.
Taki widok nie jest do opisanie przez pisarzy,
A żeby to namalować zbraknie wam malarzy.
To jest piękne. Nasz raj, taki mały.
Problemy są daleko. Nasz sen, taki doskonały.

autor

Erorys

Dodano: 2005-08-17 16:21:51
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »