Tańcowało słońce z deszczem
Lubię patrzeć na złociste igraszki
co przecinają lazurowy błękit,
tworząc dla tych co opuszczają
drogę do nieba.
Lubię gdy nad błyszczącą
od deszczu ulicą,
rozpływa się biała mgła,
jak podmuch anioła.
Lubię liczyć krople wody
co uzupełnia te braki na ziemi
i czyszcząc chodnik przed domem
wpływa w potok kanału.
Lubię ten wiatr ciepły
i ten co zrywa czapkę kolorową z głowy
błysk szaleństwa natury
co tańcząc, zaprasza w podskoki.
Komentarze (1)
Bardzo ładny wiersz gratuluję pomysłu jak i talentu.+