i tańcz i prawdą się stań
Milczenie i zapach spalonych róż,
westchnień mnogość,
cisza stygnąca,
w łzawym obrazie marzeń
kwitnąca nadzieja,
i myśli złych poczet
i zwątpienia smak gorzkawy,
na dnie butelki diabła śmiech
rozpustny...
Tyś maligną jest,
przede mną stań się prawdą,
bez śpiewu wiatru
i upiorności wszelakiej,
zapachem włosów ukołysz nozdrza,
oczyma rozpalonymi śmiechem
zaczaruj w tymże momencie
i czyn pozwól dokonać!
Więc tańcz, przede mną tańcz
nagością swą obraz czyń,
nie chwilą bądź a wiecznością,
bezdechu zostawiaj co noc
i rankiem
a gdy zastygnę na wieki
ukołysz i zatańcz,
na grobie mej samotności...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.