Tango
Wiatr śpiewa...
Słyszę jego głos
Rozbrzmiewa nutą zapomnienia...
Podaje serum na piękne sny.
I bez marudzenia
Odchodzi...
Osusza łzy...
Zabiera w podróż
Tańcząc tango
Na parkiecie z chmur.
Przy promieniach zachodzącego słońca...
Tonąc w jego objęciach
Niczym w sercu łzy...
Zamykam oczy
By już nie otworzyć ich...
Lecz tango nasze będzie wiecznie trwać
By każdy kto umiera nie musiał sie
bać...
Anna Bobak-Szklista
autor
Szklista
Dodano: 2006-06-04 12:34:36
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.