Taniec księżyca
...bo życie zaczyna się nocą
Księżyc łzawooczny
kielichy posrebrza
w uniesieniach skocznych
uchyla nam nieba.
Intuicja szeptem
podpowiada myśli,
by dać nam poezję,
bo potośmy przyszli
na świat ten, w nadziei,
że coś nam się śniło -
by w miękkościach bieli
odnaleźć swą miłość
do życia.
Borthowi za inspirację dziękuję
autor




Predator57




Dodano: 2021-06-27 09:54:56
Ten wiersz przeczytano 1005 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
No, chyyyba wiem
Powiem Ci Predatorze,że z tą poezją to jest dość
skomplikowana sprawa.Widzę to po komentarzach pod
różnymi tworami. Dla jednych coś jest wspaniałą
poezją,a dla mnie tandetą i kiczem.Zapewne wiesz o co
mi chodzi.
Pozdrowionka.
re: Alina 1948
Ależ nimazaco - no... prawie ;)
Alino, jak miło Cię widzieć
O tak.
Poezja może być miłością i życiem.
Albo miłość poezją. I życiem :)
Pozdrawiam :)
Piękno i wciąż niepewnością cerowana miłość nieustanie
szukają oczarowania.
Lecz na huśtawce sznury przetarte, Szalona zbiera
każdą nadzieję... każdą, ale tej - już nie ma..
przy okazji dziękuję e.j za prawie zrozumienie.
Mnie pytasz? No to powiem, że wybrałeś się z butelką
po zupę.
Jednak spróbuję odpowiedzieć, poczekaj... nie wiem,
doliczyłam do 10... no sam wiesz, czym to się kończy
:-)))
Bo jak doliczę do 10 to zapominam bo mam sklerozę i
liczę odnowa.
A od czego zacząłem?
Ja już nawet ich nie liczę
ja też mam erratę :-)))
Ja też mam tyk
Errata: tik
niestety, należę do tych którzy nie śnią... Wiem ile
tracę.
errata: mój/typ/
Sorki, że wlazłam w dyskusję, nie pytając o zgodę -
mój tyk tak ma - pojawiam sie i znikam, więc znikam
:-))))
i tu się zgadzam ciut inaczej - skleroza nie boli, ale
ile sie człowiek nachodzi, naszuka różnych rzeczy -
głowa mała!
:-))