Taniec rozkoszy
Dziękuję kochanie za piękny wieczór
Wczoraj kochany wieczór podarowałeś mi
Zabrałeś w podróż przeszłości
której brakowało mi
Uwodziłeś mnie tańcem swym
Ja uwodziłam ciałem swym
Skąpo ubrana
w takt muzyki poruszałam się
tak,żeby podniecić Cię
Uwielbiam tańczyć przy boku Twym
żeby rozpalić Cię
Kocham patrzeć
na ruch bioder Twych
Kocham patrzeć
na oczy Twe,które w tańcu
rozbierają mnie
Spojrzenia ludzi na taniec nasz
który seksem obdarzał nas
Rozpaleni w tańcu
patrzyliśmy na siebie tak
jak za dawnych lat
Twoje ręce błądziły po ciele mym
Ja dumnie tańczyłam
przy boku Twym
czułam się tak jakbym
nie dawno poznała Cię
I to bardzo podniecało mnie
W tańcu tym oddałeś duszę swą
Z dala od życia codziennego
rozkoszowaliśmy się chwilą tą
którą zesłał nam los
Oddaliśmy uczucia swe
Które kiedyś połączyło nas
Gdy tańczę patrzysz na mnie tak
że jakbyś mógł
to byś mnie zjadł
Ruchy bioder.....
piersi,które poruszały się
bardzo podnieciły Cię
Kochanie ten wieczór był nasz
który bardzo potrzebny był nam
Kocham Cię i kochać będę Ten wiersz dedykuje swojemu kochanemu mężowi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.