Tarcza
Kiedy stworzycie bezpieczeństwa zonę
Być może Morze Czarne zakwitnie planktonem
Bo planktonowi raj się wydać może
Kiedy zobaczy nuklearne zorze
Chcemy by inni z tego świata zeszli
A to początek jest, a nie koniec pieśni
Gdyby z terrorem walczyć mi przyszło
To moje pióro nie prędko by wyschło
Chcecie by terror dał z ziemi drapaka
Dajcie oświatę zamiast szapoplaka
Dajcie pić i dajcie jeść
Żeby terror szybko zgnieść
Pamiętajcie też o zwykłym cudzie
Żeśmy na ziemi wszyscy ludzie
Zamiast żołnierzy - diabłu ogarek
Wyślijcie do nich oddział kucharek
Zapalicie Bogu świeczkę
Gdy przyjmiecie ich wycieczkę
Nie chcecie kontaminacji
Ale na nią przyjdzie pora
Kiedy będzie kulturalna
A nie ta od reaktora
Chcesz odepchnąć wojnę od się
Zaproś Persów na Mazowsze
I tak mieszaj jak kucharka
Która cuda czyni w garnkach
Zamiast spasać ziarnem tory
Nakarm nim głodne bachory
Czyż dopadła nas afazja
Przecież tu Eurazja
Po co tarcza, komu miecz ?
Lepszy już ze śledzia mlecz
Eurazja to zroślaki
Eurazji wspólny los
A gdy para pójdzie w krzaki
To od śmierci jest o włos
Zmieniam metrum, plączę rymy
Czy chcemy znów Hiroszimy
Puchar lepiej rozbić ze chrzęsytem
I powiedzieć - mamy szczęście !

ManiekL

Komentarze (2)
zapalicie Bogu świeczkę masz literówkę
celna refleksja
pozdrawiam:)Miłego:)
Mądry i pouczający Twój "motyl".Do mnie dotarł
głęboko, bardzo głęboko.Zatrzymuje na długo.A świat?
...już jest głuchy.A Boeing777 , ciała 298 niewinnych
ofiar w zbożach, małpka, kredki, plecaczek i bajka
nadal leżą...Putin się śmieje, a świat milczy.Smutno
mi...bardzo smutno.Pozdrawiam.