Targowisko
Świat...targowisko próżności
gdzie wszystko na sprzedaż...
przyjaźń,wiara,nadzieja i okruchy
miłości...
tonę w zamęcie...
chybiam celu raz po raz...
brak mi sił czy odwagi
aby skończyć z tym teraz
gry pozorów,blichtr luksusu i
kłamstwa...
każdy dzień to samo od nowa
na targowisku próżności
to tylko życia połowa...
Anioł posłaniec WOLNOŚCI
cicho zmierza w moją stronę...
jeszcze raz chcę zaczerpnąć
powietrza...
jeszcze raz spojrzeć w słońce
nim w ramionach opium utonę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.