Tatuś?
Gdy zaspokajał swoje chuci,
nie myślał wiązać się z dziewczyną.
Bez żalu przyszłą matkę rzucił
i wszelki słuch po nim zaginął.
Dopiero kiedy całkiem zgrzybiał,
nagle wyłonił się spod ziemi,
opieki żądać śmie od syna,
za darowany jeden plemnik.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-02-21 09:57:07
Ten wiersz przeczytano 1885 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
Dziękuję dziewczyny za odniesienie się do tematu.
Miłej środy:)
Prawdziwy :(
Tak, tacy istnieją.
Zgroza.
tacy "tatusiowie"nawet nie zasługują na taką nazwę
przypominają sobie o dzieciach, gdy ich potrzebują a
gdzie byli jak dzieci ich potrzebowały?
bardzo dobry życiowy wiersz
miłego dnia:)
Słyszałam o takich "tatusiach", masakra.......
Realistyczne treści, warto przystanąć.
Pozdrawiam KrzemAniu, miłego dnia:-)
Dziękuję nowym gościom za poparcie przekazu. Miłego
dnia wszystkim:)
Świetna fraszka.
Pozdrawiam :)
Świetnie to ujęłaś.
Już jakiś czas temu bulwersował mnie ten problem, bo
dotyczył mojego znajomego. W skrajnych przypadkach
obowiązkiem alimentacyjnym może być obciążony nawet
wnuk. To jest chore.
Bardzo dobry tytuł Krzemanko - TATUŚ !
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak bywa- świetna fraszka!
taka prawda tak często bywa - znam takie przypadki...
pozdrawiam:-)
Prawo - prawem - krew z krwi niepisanym zobowiązaniem!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony jak zawsze!
Tak niestety często bywa. Udany wiersz.
Dziękuję M.N. i ewoes za opinie w temacie. Miłej
środy:)
Znam przypadek podobny do tego, o którym pisze Ewa M.
Pracowalam wiele lat w DPS, to ogromna
niesprawiedliwość...
Pozdrawiam Aniu :)
Nie ma co się dziwić tak naprawdę to ten plemnik był
na wagę życia... a swoją drogą to co to za prawo