Tchórz
Chciałaś ze mną spotkać się.
Po co? Nie, nie powiedziałaś.
Ja różowe sny już śnię,
Już pożądam twego ciała.
Może to był tylko żart,
Tak rzucony od niechcenia,
Może – tak jak domek z kart
Rozsypałabyś marzenia...
Chociaż pragnie czasem człek
Rozsądkowi pójść na przekór,
Dobrze wiem, że mam swój wiek
(Ojciec twój jest w moim wieku.)
Nie poszedłem spotkać cię,
Nasz park ominąłem z dala...
Choć o tobie nieraz śnię,
Nie chcę marzeń swych rozwalać.
Nie poszedłem. Licho pal!
Dziś już boję się miłości,
Ale w sercu został żal,
Żal, że umrę w samotności.
Komentarze (23)
Ja bym tego nie nazwała tchórzostwem, a raczej głosem
zdrowego rozsądku, a jak wiadomo rozsądek nie zawsze
idzie w parze z miłością, więc pozostaje samotność z
wyboru :)
Pozdrawiam Michale :)
Może Cię pocieszy fraszka Jana Izydora Sz.
Małżeństwo
Do karuzeli wsiadacie,
a chodzicie w kieracie.
*Norah/
Dużo takich junaków-bojaków ("bo ja się boję") Jeśli
nie przyszedł, widocznie nie chciał, wiadomo - "bo w
tym cały jest ambaras"... ;-)
Jest jeszcze zjawisko tzw. benchingu, ale o to PLa nie
posądzam :-)
Dzięki Twojemu wierszowi cały dzień będzie mi grać
Morąg Jones i "I don't know why I didn't come" :-)
Pozdrawiam, Jastrzuniu. :-)
to czy odejdziemy z tego świata w samotności poniekąd
zależy od nas samych
Jakiż to mądry tchórz!
Super wiersz jastrzu +
Może serce za bardzo było zranione:(
Jak to ktoś powiedział, bez ryzyka nie ma zabawy :).
Pozdrawiam :).
Wiersz super, a niekoniecznie jesteś skazany na
samotność! Nie pozwól sobie na to absolutnie. O swoje
szczęście zawsze warto walczyć :)
Dzięki za odwiedziny. I jeszcze tytułem wyjaśnienia:
Tu peel nie jest tożsamy z autorem. W rzeczywistości
wydarzenie, które zainspirowało mnie do napisania
wyglądało inaczej: Pewna (bardzo apetyczna) pani
zaproponowała mi spotkanie w parku. Miałem podobne
rozterki, jak peel, ale poszedłem pełen najróżowszych
nadziei. I co się okazało? Pani wie, że zbieram stare
pieniądze. I podarowała mi pieniążek wykopany w
ogródku podczas sadzenia kwiatków. (Nb. pieniążek
niewiele wart, ale się ucieszyłem i podziękowałem.)
Fajny wiersz, a co do meritum, to z jednej strony
warto spróbować, chyba, że uważasz, że szans nie ma i
lepiej bezpiecznie marzyć. Zresztą nie mam w tym
doświadczenia, i nie wiem co sam bym zrobił.
Pozdrawiam
No nie wierzę
skąd ta autoironia
czyżby odreagowanie na brak reakcji na reakcję pod
wierszem poprzednim celem rozładowanie NAPIĘCIA?
(self-deprecation - Samo-deprecjacja jest aktem
upominania się przez poniżanie, niedocenianie lub
lekceważenie siebie lub nadmierną skromność. Może być
stosowany do uwalniania humoru i napięcia. )
Dobry życiowy przekaz.
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą owego
życia.
Pozdrawiam
Marek
ciekawy przekaz w dobrej formie.
Wielokrotnie słyszałam takie zdanie
"Należy żyć tak, aby niczego nie żałować"
Michael de Montaigne napisał: „Moje życie było pełne
strasznych nieszczęść, z których większość się nie
zdarzyła”. Msz jeśli następnym razem peel otrzyma taką
propozycję, powinien udać się na spotkanie. Miłego
dnia Michale:)
trzymanie sie z dala od miłości grozi samotnością.
Więcej odwagi!