Teatr
Czasem mam wrażenie, że jestem taka malutka
i sobie nie poradzę...
Wtedy po prostu płaczę z bezsilności, bo
nic nie znaczę w tym całym bałaganie...
Emocje biorą w górę, znowu chcę się poddać,
nikt nie mówił, że będzie łatwo...
Mam dosyć siniaków i ran spowodowanych
ciągłymi upadkami...
Może powoli będę już na to nieczuła, może
stwardnieje na tyle, aby nie zwracać uwagi
na ból i rozczarowanie...
Może zapomne o wszystkim co jest moim
cierpieniem i strachem...
Może w końcu się uda przezwyciężyć
wszystko, choć jestem tylko małą istotką w
tym wielkim świecie...
Odegram wtedy najważniejszą rolę w życiowym
teatrze...
Już nie upadnę...
Komentarze (1)
Wiara jest bardzo ważna, dobry pomysł, przesłanie, ale
nie ma zachowanej formy wiersza. Należałoby to
zmienić, moim zdaniem