tego za wiele
„człowiek” niszczy i oszałamia
w pulsującym wnętrzu
zamknął miłość i horyzonty
ubrany w zwierzęcą skórę
wyszczerzył zęby z drugiej ręki
próbuje kąsać
nie każdy nadstawia
czasami opasze i poprowadzi
tam gdzie iść nie chce
triumfuje zło i kasa
mądrość przegrywa z głupotą
wymieszana krew z ziemią
na śmietnikach
czeka w przedsionku horroru
na wyrok
śmierć za śmierć
ułaskawieni
z apartamentów nie widzą
Komentarze (8)
ułaskawieni
z apartamentów nie widzą -podoba mi sie ta czesc
Witam. Dołączę do komentarza margot5. Dobranoc
zatrzymałaś, a jeśli potrafiłaś zatrzymać, nie
zamknęłaś miłości,
miłości do nas, do nas samych,
Miłego wieczoru
A kiedyś nas uczono: "CZŁOWIEK, to brzmi dumnie".
Zatrzymałam się u Ciebie, żeby powzdychać...
Pozdrawiam :)
Mocne słowa - kogo nie boli, temu powoli.
Mocny wiersz. Pozdrawiam.
Ipomyśleć jak się zmienił człowiek a za jego przyczyną
i świat, bardzo dobry wiersz, pozdrawiam
no właśnie. nie widzą, albo stać ich na to, żeby nie
widzieć. pozdrawiam ciepluchno@