tej która mnie kocha
tej która mnie kocha ogromnie współczuję
jestem trudnym typem przeokropnie nudnym
gadam jak najęty wyplatam androny
chodzę nakręcony całe przedpołudnie
po to by na wieczór wszystko mi opadło
współczuję ogromnie spać z pękatym
sadłem
dobrze że chodź łóżko jest w miarę
szerokie
delikatnych ramion cielskiem nie
przygniotę
chyba jeszcze kocha bo czasem na plecach
wyczuwam jej oddech kiedy się uśmiecha
serce trzyma w dłoniach a w oczach ...
nadzieja
w cieple się rozpuszczam
w zalotnych spojrzeniach
zostawiam za sobą czego nie rozumiem
zasypiam szczęśliwy z ręką na jej udzie
a Księżyc płoszy niespokojne myśli
aby z dniem następnym
za wcześnie nie przyszły
Komentarze (5)
ileż miłości i czułości w wierszu zawarłeś... :)
Czytam i uśmiecham się tak na serio, bo chociaż jest
to wiersz napisany w żartobliwym tonie to ma w sobie
coś bardzo prawdziwego i cennego.
z autoironią ale bardzo ciepły wiersz, tez sobie
najbardziej cenię takie chwile
Z poczuciem humoru o miłości .Ciepły i czuły wiersz.Z
przyjemnością się go czyta.
Bardzo ciepły i dobry wiersz Utrzymany w tonie
półżartem ale szczery o życiu niejednego człowieka
Duży plus Pozdrowienia:)