Tej nocy
będę latem.
Widzę aprobatę
w twoim spojrzeniu,
też marzysz
o lipcowym rozleniwieniu.
Do twarzy
ci będzie
z rumieńcem
od ust gorących.
Płomień żarzący
rozpali
sypialni
wnętrze.
Wiatr zawieje
nieprzewidywalny
- niebezpiecznie.
Zmierzwi nasze ciała,
poplącze nogi, ręce, pośladki, piersi.
Widzę, że już pałasz
apetytem wielkim
na lata poznanie.
Ale kochanie,
uprzedzam - po upałach
nadchodzi burza.
Zanurza
się cała,
żarłocznie,
bezwstydnie.
Nie spocznie
zanim nie wniknie
w każdą komórkę.
Wyładowania krótkie
zamienią się w końcu
w chóralny śpiew grzmotu.
Potem znów
w lampy słońcu,
wśród puchowych chmur
- lata spokój.
Komentarze (43)
Aż ciało przeszywa dreszcz niczym błyskawica :)
Oooch jaki zmysłowy...
Miłego wieczoru:)
chyba wygląda całkiem nieźle :-) dziękuję :-)
@_wena_ :-) masz rację, spróbuję, tylko nie wiem jak
to się będzie prezentować :-)
choćby po to, by uniknąć powtórki tytułu
Świetny wiersz, jeden z piękniejszych jakie czytam na
Beju.
gdyby był mój w tytule napisałabym
"Tej nocy" a w pierwszym wersie
będę latem...
Widzę, że żywioły nie są ppelce obce, wcześniej
czytałam o zmysłowym wietrze, a burza też fajna:)
Pozdrawiam
pozdrawiam+
no to dałas czadu :) poplątania dużo zycze :)
Na te wietrzne chwile super wiersz na rozgrzewkę :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Podziwiam , podziwiam Dorotko, dopiero rozgrzałaś
wielbicieli... z serca życzę : wiele sukcesów w każdej
życia dziedzinie w zdrowiu i radości :)
zmysłowo i tak ładnie ...
Są chwile i miejsca... i można wszystko...
Pozdrawiam, Dorotko, wszystkiego co piękne i miłe
życzę :)
...by się może jakieś drobniutkie skazy, ale nie chce
mi się nawet ich szukać, bo nie ma po co. Wolę myślami
odpłynąć na dziewiczą plażę latem...
O, tak, jakże to prawdziwe! A jestem ciekaw, jak w
Twoim wykonaniu wygląda jesień, wiosna, zima... (bo za
oknem zimy ni ma ;) ) Już bez zbędnych komentarzy -
znalazły