Tekst z męskimi rymami
Moje wiersze niekobiece
Szorstkie jak wełniany pled
Pałętają się po ścieżkach w internecie
Nie potrafią jak motyle w górę het
Nie hodują pęków kwiecia
I nie śpiewa w wierszach kos
Męskim rymem bębnią wersy coraz częściej
Kiedy dzielę notorycznie krótki włos
I nie zmienię tego raczej
Nie zniewieszczę ich na wskroś
Chociaż często marzy mi się by inaczej
To kobietą jestem gdy mnie chroni noc
Komentarze (19)
Miło mi, Aananke. Dzięki za dobre słowo :)
Rasowa poetka nawet w spodniach kobietą jest na
wskroś.
Mnie się też
ten wiersz
uśmiecha:)
Panie Bodku, zgadza się. Smutny nie jest to klimat :)
Pozdrawiam
Klimat... mz wesoly. :)
Wiersz bardzo sie podoba. Duzy plus. :)
Z niskimi uklonami :)
Tak, Jastrzu. W naszym języku dominuje akcent
paroksytoniczny. Jamby więc rzadkie na końcach wersów.
No i jest to szkopul w przekładach np teksów piosenek
anglojęzycznych na język polski. Trzeba się trochę
nagimnastykowac.
Bardzo wszystkim dziękuję za czytania i komentarze.
Pozdrawiam :)
Do rymów żeńskich jesteśmy przyzwyczajeni. Męskie
traktujemy tylko jako przyprawę. Wynika to z zasad
akcentowania w polszczyźnie. Nawet w wierszu, w którym
starałaś się celowo być męska - zachowałaś połowę
rymów żeńskich...
Osobiście uwielbiam rymy męskie, które przeplatane z
silną osobowością kobiecą - uszlachetniają się :) Z
przyjemnością przeczytałam świetny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie :)
nocą kobieta dniem niewieszczona..ja cię ale pokręcone
to życie... a treść księżycowa czarujesz pięknie
nocą kobieta dniem niewieszczona..ja cię ale pokręcone
to życie... a treść księżycowa czarujesz pięknie
Ileż to ja razy próbowałam walnąć wierszem, jak facet
pięścią w stół, i cyk - zniewieszczony banialuk znów
:-)
Wszystko co piszesz jest świetne, nie zmieniaj się!
:-)
Pozdrawiam ciepło Elu :-)
Dobrze, że Twoje wiersze są Twoje Elu,
a że może masz męski styl/nie mnie to oceniać/ to
nieważne, ważne, że jest Twój i że masz dobre pióro, a
poza tym nie każdy wiersz musi być z kwieciem czy
motylkiem w tle, ale to nie oznacza, że nie jesteśmy
kobietami, jeśli ja piszę o wojnie to też nie oznacza,
że ją kocham, albo, że miłosna liryka mnie nie tyka,
msz nie należy dzielić pisania czy poezji na
niewieścią czy męską, ważne czy wiersz przemawia, czy
też nie.
Pozdrawiam serdecznie, Elu :)
Pojawił się w Twoim tekście nowy gatunek liryczny, a
mianowicie wiersze zniewieszczone. I tak myślę, czy
siebie nie powinienem zaliczyć do grona poetów
zniewieściałych? Skoro nachodzą mnie takie hamletyzmy,
to chyba tak.
Pozdrawiam Eluś, przesyłam uśmiechy i serdeczności, na
razie przedświąteczne. :):)
Świetne wersy. Pozdrawiam :)
ponieważ i moje takie są daję wielkiego plusa!
Świetny wiersz.Taka trochę krytyczna samoocena.Moim
zdaniem piszesz pięknie i interesująco.
Cieplutko pozdrawiam