Telepic
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Nieliczni się przejmują tym
Liczni się nie przejmują
Jaki to program codzień nam
Ekrany oferują
Strumienie spalin, wiadra krwi
Od rana do wieczora
Na przyzwoity, mądry film
Nigdy właściwa pora
Przestępczość rośnie, dzien po dniu
Dziecięca prostytucja
Bezkarność dla mafijnych głów
Zapewnia konstytucja
Czy ktoś tu jeszcze litość ma
Dla prawa, moralności?
Czy już wyłącznie liczy sie
Wskażnik oglądalności ?
Ogladalności reklam zup
I walk na pistolety
Nie myśl, lecz za to wszystko kup!
To są ich priorytety
Zakute polityczne łby
Biskupów zadufanie
Ślepe na zwykłe ludzkie łzy
Ukradkiem wylewane
A czy to wszystko mamy tak
Wbrew naszej własnej woli?
Myślenie widać męczy nas
Chociaż to nic nie boli
więc nie dzwoń do mnie kiedy piję trzecią kawę, a numer zmieniłem
Komentarze (35)
Nachodzą mnie bardzo podobne refleksje, wprawdzie przy
trzeciej herbacie, nie kawie, ale to bez znaczenia :)
Z uznaniem, Jobo! Pozdrowionka :)
Całkowicie zgadzam się z treścią i puentą wiersza.
Pozdrawiam serdecznie, pogody ducha życzę:)
Trafne spostrzeżenia, podczas przygody picia kawy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Piję tylko jedną- bo kawa mnie usypia- i żeby zasnąć-
kawa .
A od polityki uciekam, uciekam.
Ale to nieprawda- uciec od niej nie można tak całkiem.
Wdziera się i już.
Fajny wiersz bardzo.
I tytul i tresc, a przede wszystkim 'kawa', jak sie
patrzy. To znaczy nie ma na co patrzec!!! I sluchac!!!
Tzw. nota bene dalbym tytul
"Telepic", ale 'Telepis' tysz pasuje, wiadomo dlaczego
lub kogo.
Rytmik i wsio (przepraszam za akcent) jest bardziej
niz All RIGHT!
Niskosci uklonowe Tobie. :)