Temat
Nie będę się rozwodził,
Nad głupawym tematem.
Mogę sobie zaszkodzić,
Sam zostanę z tym kwiatem.
Niechaj inni wytężą,
Przerośnięte rozumy.
Może temat zmitrężą,
Dając powód do dumy.
Ja maleńkiej postury,
Nikły w wielkiej gromadzie.
Chcę ominąć sens bzdury,
Co podąża ku zdradzie.
Wolę miłości sceny,
Dramatyczne zwieńczenie.
Niż żałosne migreny,
Które giną z cierpieniem.
Jednak wciągnął mnie temat,
Który tylko zaszkodzi.
Niczym zgrany już schemat,
W marnej treści powodzi.
Komentarze (1)
Witaj - a cóż to w takim minorowym nastroju dzisiaj?
Temat życie ciągle ciekawy, a wiersz klasa. Pozdrawiam