teraz
twórcza wena...
jestem śpiący i zmęczony,
lecz nie kładę sie sie spać,
bo jestem sam nie mam żony...
a był ktoś z kim milem być...
teraz sam stawiam swoje kroki,
odkrywam świat na nowo,
i jak świat szeroki ,
znajdę miłość nową....
choć me serce sie wzbrania,
pragnę tego szalenie,
lecz coś mi nie pozwala,
to chyba uwielbienie,
straciłem głowę i zmysły,
opadłem prawie na dno,
w mym sercu bije płomień ognisty,
który jest jak sprawy sedno....
wiersz nie skończony... CDN... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.