"Terror rodzinny"
Wrócił późno pobił mamę
Obok dziecko zapłakane
Rzeczywistość ta bolesna
Na jej widok czuję niesmak
Brak współczucia znieczulica
Zapuchnięte matki lica
I te ręce powiązane
Czuję wciąż krwawiącą ranę
Życie to nie jest sielanka
To cierpienie od poranka
Masa ludzi jest krzywdzona
Cierpią dzieci cierpi żona
Czemu nikt tego nie widzi
Klątwa nad rodziną wisi
Społeczeństwo znów jest głuche
Czy ktoś ukaże tu skruchę?
autor
M.I.M.I
Dodano: 2017-09-30 16:54:18
Ten wiersz przeczytano 507 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Bardzo wymowne i smutne. Ileż takich historii i to
jest straszne.
Ludzie zawsze woleli udawać, że nie widzą, nie
wiedzą... Pozdrawiam serdecznie +++
Społeczeństwo znów jest głuche
Czy ktoś ukaże tu skruchę?
----
Zakończenie wiersza-informacji nie jest moim zdaniem
dobre, bo w moim odczuciu, autor chciał tym wierszem
krzyknąć LUDZIE! Pomocy! A napisał -
czy okaże ktoś skruchę?
Nie licz Autorze, że ten winowajca okaże skruchę.
Jak tylko rozpocznie kolejną awanturę - natychmiast
dzwoń po policję, to jedyna droga do naprawy sytuacji.
Będzie niebieska linia, będzie spokój. Bez tego nikt
nie osiągnął celu.
Tu nie tylko trzeba czekać pomocy, tylko ją szukać. A
najważniejsze chcieć, bo czasami tak bywa, że człowiek
nie chce się zmienić, a to pierwszy krok, potem już
może być lepiej.
A ludzie wolą nie widzieć, no bo po co się mieszać.
To bardzo smutne. Zamiast normalnego domu piekło na
ziemi i to za sprawą najbliższego człowieka, dramat.
Pozdrawiam.
Życie nie bajka...