terroryzm ogrodowy
kobietom i ogrodnikom
terroryzm ogrodowy
ciepły ranek wiosenny obudził
zdziwienie i gdy się rozejrzało
po ogrodzie jak słup soli stało
z otwartymi ustami, bo motyle porwały
kwiecie róż i z nimi odleciało
jak prasa Rosy Poranne podały
był to pierwszy atak terrorystyczny
naszym w ogrodzie
no cóż podobno bywa tak wśród róż
ciągle je porywają i nie wracają już
porywaczom
Komentarze (19)
Szkoda róż...
Promiennej niedzieli:)
Chciałam ukraść sąsiadce dziś przekwitłą różę(w celu
naszczepienia)ale ktoś był szybszy.
Powinno chyba być: Atak terrorystyczny w naszym
ogrodzie.
Oj te róże ciągle mamy z nimi kłopot.
Trochę żal tych róż...
Czy terroryzm...pewnie po to są hodowane, by oko
cieszyły, a żebpotrafią się bronić, wszak to róży
broń...
pozdrawiam
...w naszym ogrodzie...przestaw
do Roxi01 ja wiedziałem że tak będzie jak śpiewa
kabaretowicz od kurczaków
Zdziwienie jest traktowane jako osoba ono zostało
obudzone,i tak dalej
Wszystko przemija razem z kwiatami.
Pozdrawiam, dziękuję za poczytanie wierszy i
komentarze:)
No widzisz, gdzie nie spojrzysz tam terroryzm.
zapis jest do poprawy, mnie razi ta bezosobowość -
stało, rozejrzało
terroryzm słowny :))))
ale już fragment o prasie jest super i można go
rozbudować i napisać mocniejsza puentę
ach ten motyl -
ledwie się przemienił z larwy
a już ukradł z róży barwy
:o)
To dopiero terror:-) :-) :-)
Pozdrawiam:-)
To wy tam macie krzepkie motyle :))
Trzeci wers od dołu - chyba literówka. Nie powinno być
"w naszym ogrodzie"?
Poza tym - przyjemny tekst. :)
:) Najpierw pomyślałam, że to huragan uczuć je porwał,
a po przeczytaniu komentarzy skłaniam się do opinii
przedmówców, że to zwykły huragan:)
Fajny wiersz. Miłego dnia:)
To dopiero niegrzeczne motyle. Wiedzą,że róże to
najpiękniejsze kwiaty. Pozdrawiam Leonie.
u mnie podobnie z rózami było wiatrzysko sztormowe z
nad morza przyleciało zawzięło się i potargało
połamało takie piękne cżerwone dla mnie przez męża
posadzone - natchnieniem moim były - szkoda nie
uratowałam:-(
pozdrawiam - miłego dnia;-)