Tęsknice
Tęsknię codziennie za widokiem
bram odrapanych i kamienic,
za pijaczkami, co z chybotem
w słoneczny dzień obłażą skwery.
Za zimą prawdziwą też wzdycham,
taką skrzypiącą, krystaliczną,
co kwiaty maluje na szybach,
w zadymce tańcuje z ulicą.
I za szczekaniem psa po zmierzchu,
kiedy się niesie gdzieś z oddali,
bo chciałby pies wśród gwiazd bezkresu
pogonić za majoris canis.
Za łąką grającą, gdy słońce
za lasu zasłonę już zjedzie,
nokturnów wśród bzu szumów koncert
na żab oraz świerszczy orkiestrę.
Ronię łzy rzewne, me srebrzyste
za wsią w babie lato ubraną,
gdzie kot się wygrzewa na przyzbie,
i jest, jakby czas w miejscu stanął.
Za lasem zielonym, lecz o tym
od lat wiedzą wszyscy mi bliscy,
tęsknię, i na wietrze tęsknoty
wysyłam do Polski jak listy.
Komentarze (21)
That's the spirit!
Ja niedawno wróciłem z lasu i łąki. Tak mnie jakoś
własne strofy natchnęły :)
Dobrze gadasz idę w las :-)
Nie wywnioskowałbym tego z Twoich wierszy :)
Cienia szukaj Królowo, cienia, lasu i napojów
chłodzących ;]
Ze mnie ponoć królowa śniegu :-) niestety w takie
upały wrodzona złośliwość wyparowała :-)
Ciemna strona księżyca
Z tym może być ciężko, bo ja widzisz gorący chłopak
jestem :p
Sotek
Dziękuję. Cieszę się, że wiersz dzialana wyobraźnię, a
dodatkowo budzi sentymenty. Kłaniam się. Czarek :)
Zmysłowo ujęte.
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika i przywołujesz
wspomnienia.
Pozdrawiam.
Marek
Weź prześlij chłodu trochę :-) bądź dobrym kolegą :-)
roztapiam się :-)
kopidla
Dziękuję
Ciemna strona księżyca
Przepięknie dziękuję.
Tak, straszny ze mnie sentymentalista. To fakt :)
Autor śle koleżance po piórze gorące pozdrowienie :D
Przecudnej urody jest to wiersz :-)
Bardzo często wspominam miejsca które z różnych
przyczyn musiałam zostawić
Widzę że autor ma w sobie sporo sentymentu :-)
Ładnie.
Arek bordo Woźniak
Bardzo dziękuję.
Zapychacz to błąd w sztuce, a właściwie w szyku
zdania. Już poprawiony, ale dziękuję za zwrócenie mi
uwagi, bo czasem jak się tak człowiek nagapi to
najprostszych rzeczy niedopatrzy :)
Łączę pozdrowiena.
mily
No też właśnie.
Z mojego jednak puntku widzenia temat jest troszkę
szerszy i nie skupia się jedynie na kwestiach
ekonomicznych, ale również na pewnych nazwijmy to
cechach narodowych Polaków, za którymi zdecydowanie
nie tęsknię. Do tego jeszcze ten galopujący ostatnimi
czasy nacjonalizm (nie mylić z patriotyzmem) i
psycho-katolicyzm, za którym najogólniej (z wyjętkiem
odzwierciedlenia religii w kulturze) nie przepadam.
Odpozdrawiam ;)
podoba mi się tytuł, lubię bardzo takie słowotwórstwo.
wiersz bardzo dobry technicznie (ronię me łzy - skoro
ronię to wiadomo, że me - trafił się zapychacz),
fajne, subtelne rymy, a i przesłanie niebanalnie
wyrażone.
podoba się :):)
Mam w rodzinie osoby podobne tęskniące...
Gdyby tylko miały w Polsce możliwość godnie zarabiać i
żyć wróciłyby już dziś, choćby piechotą :)
Ładnie płynie wiersz!
Pozdrawiam :)