To co wczoraj

Pustka i cisza przeplata sie przez wlosy
Nie skonczony wczorajszy dzien, niedopwiedziany
Zamkniety w szafie sobie kpi.
Tylko otworzyc ja kiedys bedzie trzeba
Zalozyc jesienny plaszcz z wczorajszego dnia
Pocic sie, myslec, jakby go ominac, nie dac stlamsic.
Wszystko nim przesiaka,
Nie wypowiedziane slowa i te zbyteczne
A i papuga nie ta, nie w sosie, skwierczy
Jakby chciala wyleciec z klatki i nigdy juz do mnie nie wrocic,
Wiec poczekam, bo moze to ona jest tym wczorajszym dniem,
Leciec juz chce...

Beluczi

autor

Beluczi

Dodano: 2009-06-25 14:00:02

Ten wiersz przeczytano 419 razy

Oddanych głosów: 1

Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie