TO NIE RANDKA
Ku przestrodze poczatkujacym studentom medycyny. Nie wszystko można ubrać w okreslenia poetyczne.
TO NIE RANDKA
Uff !!! Zaczynam….
Palce piękne, zadbane,
Kostki szczupłe bez wady,
Łydki kształtne i proste
a kolanka gładziutkie.
Dalej lekko ku górze
idą uda złączone
Nogi kończą się wzgórkiem
Zwanym dziwnie łonowym.
Na nim loczki są ciemne
w trójkącik ułożone...
/Już się pocisz i
sapiesz.../
Teraz biodra okrągłe,
no i pas...czyli talia.
Cienka niczym u osy
Pośrodku wgłębienie...
co się pępkiem nazywa
Obok pieeeeprzyk
wabiący....
/Pot po krzyżu ci kapie.
Z czoła ręką go ścierasz
a tu czas szybko leci.
suwasz ręce do góry./
Talia się tu rozszerza
pierś faluje... a na niej
Są dwie wyspy mięciutkie
zwane dalej piersiami.
Na nich niczym kopczyki
sterczą małe brodawki.
Prędko pachy... i dłonie.
A następnie nadgarstki
Potem łokcie, ramiona.
Szyja... długa i prosta.
Kształtna bródka i usta
jak maliny ... aż lizać.
Nosek taki maleńki
jak u lalki lub dziecka
I przymknięte powieki
a pod nimi żrenice.
Takie ... jak ... błękit
nieba.
Wreszcie czoło i włosy.
Piękne rude i grube.
/przerwa zamyślenie/
Co ???
No tak. To KOBIETA.
Patrzysz w oczy.
Och jakie grożne!
No i ... czekasz. Czas
leci.
- Pani już się ubiera,
a pan... da ten indeksik
Gdyby nie te opisy
To bym piątkę wstawiła
A tak tylko jest trója
To nie randka miłosna
Przecież to…..
Anatomia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.