To nie śmierć boli
To nie śmierć boli tylko samo życie, taka szara zwyczajna codzienność. To nie śmierć boli tylko pragnienie aby zasłużyć na Twoją wzajemność. To nie śmierć boli tylko pogarda, która Twym spojrzeniem mnie rani. To nie śmierć boli lecz Twoja obojętność, a mimo to ja kocham bez granic.
Komentarze (19)
Współodczuwam z Tobą, Elu. Napisałaś tak, że aż
boli...
ni i nie tak wyszło jak chciałem
To nie śmierć boli tylko samo życie,
taka szara zwyczajna codzienność.
To nie śmierć boli tylko pragnienie,
aby zasłużyć na Twoją wzajemność.
To nie śmierć boli tylko pogarda,
która Twym spojrzeniem mnie rani.
To nie śmierć boli lecz Twoja obojętność,
a mimo to ja kocham bez granic
witaj, podoba mi się Twoje pisanie, tylko nie mogę
przyzwyczaić się do sposobu wersyfikacji.
mnie lepiej czytałoby się tak:
To nie śmierć boli tylko samo życie,
taka szara zwyczajna codzienność. To nie śmierć boli
tylko pragnienie,
aby zasłużyć na Twoją wzajemność.
To nie śmierć boli tylko pogarda, która Twym
spojrzeniem mnie rani. To nie śmierć boli lecz Twoja
obojętność,
a mimo to ja kocham bez granic
pozdrawiam i wybacz uwagę :)
Smutna zyciowa refleksja skłaniająca czytelnika do
przemyśleń nad wartościami owego życia i miłości.
Pozdrawiam:)
Marek