Z tobą i bez ciebie
Zielonych twych oczu pola
przyćmiły błękit morza
sam Księżyc padł tobie do kolan
schowany gdzieś w przestworzach
Kolor nieba zbladł zawstydzony
kiedy spojrzałaś w jego stronę
Ocean Spokojny przy tobie wzburzony
z gęstych fal splótł ci koronę
Ziemskie łąki eksplodowały kwiatami
różą zakwitły ogrody oraz lasy
gdzieś między niezrozumiałymi słowami
znajdę w tobie do nich początek trasy
I myślą nie wrócę wczorajszego istnienia
jutra także nie ma jest tylko teraz
z tobą nie potrafię żyć bez wytchnienia
ale bez ciebie najdroższa - umieram !
Komentarze (3)
Bardzo mi sie podoba wiersz. Piekna Milosc.
Pozdrawiam cieplo.:)
Szczególnie mocno podobają mi się rymy. Kto wie, co
jeszcze urodzi się z autora? :)
Piękny wiersz :)Czytając tylko wzdychać ;) Gratuluję.
Pozdrawiam :)