W tobie
Cztery pory roku
odnajduję w tobie
wiosnę
upragnioną porę
nieśmiało rozkwitła
wypełniła kolorem
odrodziła życie
i wzrosła
w wielobarwność lata
rozśpiewanie ptaków
gorące promienie
miodne aromaty
przytulenia
których
paletą
barwy jesienne
od żołtosci
do głębokiej czerwieni
ich dostatek
czasem
przymroźne spojrzenie
rzucisz
bo masz gorszy humor
wystarczy gest czuły
muśnięcie
dotyk oczu- iskier miliony
lęk jak kra pęka
topi się rozpływa
tonę niknę bezpiecznie
w twoich ramionach
-33-
Komentarze (19)
Re: molica, Halszka M,
dziękuję za wgląd do wiersza, komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy pomysł - miłość na tle każdej z pór
roku.Świetnie to ujęłaś :)
Witaj,
interesujące porównania opisujące ppory roku z
okazywanymi uczuciami.
Pozdrawiam/+/.
Re: Mily,
dziękuję za odwiedziny, komentarz,
pozdrawiam serdecznie:)
Pory roku to wdzięczne tło dla uczuć ..
Pozdrawiam
Dziękuję kolejnym miłym gościom za przeczytanie,
komentarze,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Piękne zakończenie, ale czy taka jest codzienność?
Jak w porach roku różna pogoda,
tak i w życiu...
A szkoda. Mogłoby być tylko pięknie.
Pięknie ubrana miłość w kolory czterech pór roku .
Pozdrawiam ciepło ;-)
Ładnie opisane te odcienie miłości i pór roku. M
Tak się zawsze zaczyna. A kończy się różnie. Czasem
nadal pozostają 4 pory roku, ale:
1. Czujesz wiosnę, wiosenne roztopy i błocko, które
trzyma Cię za nogi i nie pozwala ci zrobić kroku w
kierunku drugiego człowieka, tym bardziej, że
2. Jest lato i upał, a Ciebie odstręcza smród
spoconych, niedomytych ciał, a jeśli nawet się
przełamiesz, to
3. Nadchodzi jesień i wszystko widzisz poprzez krople.
Nigdy do końca nie wiesz, czy to są Twoje łzy, czy
strugi jesiennego deszczu. Jest coraz chłodniej i
puściej.
4. Czujesz, że nadchodzi zima i mróz, po którym nie
będzie już ocieplenia i wiosny.
Przepraszam za takie zupełne odwrócenie treści Twojego
wiersza, ale każdy patrzy na miłość (i nie tylko na
miłość) poprzez pryzmat własnych doświadczeń...
magicznie :)
Pozdrawiam
miłość ma różne odcienie, jak aura.
Jak różne jest życie.
Pięknie.
Czułe wyznanie miłości w barwach i aromatch czterech
pór roku...podobnie jak w koncertach skrzypcowych A.
Vivaldiego. Piękny...i kolorowy wiersz o miłości, w
której można ,,tonąć i znikać bezpiecznie..."
Dziękuję za wzruszenie i cieplutko pozdrawiam.
Dziękuję miłym gościom za przeczytanie, miłe
komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)