Tomaszek
Znamy Tomaszek Mazowiecki,
Tomaszek też Bolesławiecki,
Ja z jednym przyjaźń swą zawieram,
Tylko Tomaszkiem z Hoerbigera.
To nie miejscowość jest, czy wioska,
Ale osoba z krwi, i kości.
Dlatego moja o nim troska,
Niepozbawiona wrażliwości.
Dwoma powyżej rządzi rada,
Budżet zatwierdza zgodnie z planem.
A mój się z nikim nie układa,
Sam sobie musi zostać panem.
Sam musi spłacać własne raty,
Po komunizmie ciągnąc schedę.
Chociaż odporny jest na baty,
To ciężko mu przewalczyć biedę.
Lecz optymizmu ma nad miarę,
Nawet jak życie zbyt doskwiera.
Tryska radości wielkim czarem,
Ten mój Tomaszek z Hoerbigera.
Komentarze (1)
pogody na życie to brak zmartwień niepożytecznych