Tory do piekła II
Wieś przepełniały tłumy po brzegi,
wozy,bryczki,auta - furmanek szeregi.
Gdy izby w chatach pozajmowano,
pod gołym niebem na polach koczowano.
Życzliwość każdy dom naznaczyła,
niedola Polaków w jedność połączyła.
W zagrodach gdzie uchodźcy gościli,
miejscowi się chlebem ostatnim dzielili.
Szpital polowy powstał z gospody,
rannych dowoziły doń chłopskie podwody.
Wokół zmęczone siostry biegały,
a białe fartuchy krwią im ociekały.
Dwoje lekarzy niemal nie spało,
rannym bezustannie życie ratowało.
Wojna im pracy nie żałowała,
śmierć swoją kosą krwawe żniwo zbierała.
Proboszcz po wsi z sakramentem krążył,
nie zawsze z komunią i spowiedzią
zdążył.
Mszy nie odprawiał już przy ołtarzu -
tylko przy mogiłach na wiejskim
cmentarzu.
Staruszek bez snu, bez odpoczynku,
niestrudzenie ganiał do rannych przy
szynku.
Chłopcom coś radził, coś podpowiadał,
spowiadał, pocieszał,pocieszał,
spowiadał.
Coraz częściej jednak wystarczało,
znakiem krzyża pożegnać sztywne już
ciało.
Naprędce krótką modlitwę sklecić -
przymknąć szkliste oczy i Bogu
polecić...
c.d.n.
Komentarze (16)
c.d piekła na ziemi :(
*
moi rodzice mi o tym opowiadali...
Prawdziwe piekło
Bardzo mądry wiersz o ludzkim dramacie...pozdrawiam
Ciekawy tekst, w obrazach historia, pelna ludzkiego
dramatu, wojny.
Bardzo na TAK.
Pozdrawiam, serdecznie.
Pięknie piszesz Andrzeju, bardzo obrazowo, tak Polacy
w chwilach próby potrafią się jednoczyć, potrafią
pomagać innym i dzielić się tym co mają.
Przeczytałam z przyjemnością,
serdeczności:)
bardzo mocny dobry tekst...
pozdrawiam:-)
Czasem wystarczyło :)
Bardzo ładnie napisany tekst
Smutne
Pozdrawiam Stumpy
Kto dziś o tym pamięta
każda wojna to piekło
co na Ziemi się pęta
- czasem czytam, że piękna
ech...
Bardzo dramatycznie i jakże prawdziwe.
Beleśnie i prawdą pisany wiersz. Powinniśmy pamiętać
te czasy.
Był taki czas ..smutny życia czas ..oby nigdy więcej
..
opis mocny i dramatyczny.