Towarzysz podróży
Kiedy słońce zmęczone do snu już się
chyli,
by w niebiańskiej kołysce rano się
odrodzić,
wtedy wstaję z fotela pod wrażeniem
chwili,
patrząc jak się wydłuża na trawie w
ogrodzie
nierozłączny przyjaciel, towarzysz
podróży.
Ludzie zwą go konturem, lub po prostu
cieniem.
Czemu jest powiernikiem? Wyjaśnieniem
służę.
Wytłumaczę wam również czemu zarys
cenię.
Już od wczesnej młodości asystował
wiernie,
cierpliwie wysłuchiwał co do niego
mówię.
Wiedziałem, że autora nigdy nie oczerni,
obserwował milcząco starczy ciała uwiąd.
Gdy leżałem w szpitalu był ze mną pod
kołdrą,
wiem, że cierpiał też z bólu i usta
wykrzywiał.
Rozdawaliśmy razem datki ręką szczodrą.
Raz przejechał go tramwaj - pamięć wciąż
jest żywa.
Wiem, że w trumnie dębowej wraz ze mną
zamieszka,
zasypiając na wieki po tym jak sam
zasnę.
W ten sposób się zakończy wspólna życia
ścieżka -
nie będzie eskortował, kiedy wkroczę w
jasność.
Wiersz o tym temacie raz już tu wstawiłem, wtedy jako niedoskonały ośmiozgłoskowiec.
Komentarze (155)
Brawo Sławku. Melodia wiersza sama niesie przez
meandry dobrze przemyślanych strof i rytmem niczym nie
burzona wieńczy tajemnicą końca. Pozdrawiam
Przepiękny wiersz i niezwykły temat.Doskonale
dopracowany wiersz. Jestem pod wielkim
wrażeniem.Dziękuję za odwiedziny i piękny komentarz.
Serdecznie pozdrawiam.
re Sławku, wypowiedzi( w temacie) opieram na Biblii.
Co Słowo Boże mówi na temat życia po śmierci?
Biblia używa słowa "dusza" lub "duch" w odniesieniu do
człowieka aż 1642 razy! Jednak ani razu nie znajdziemy
przy nim przymiotnika "nieśmiertelny" czy "wieczny".
Znamienne! Czy dusza jest nieśmiertelna?
W całym Piśmie Świętym słowo "nieśmiertelność" (gr.
athanasia) występuje tylko dwukrotnie! W pierwszym
przypadku mowa, że tylko Bóg posiada nieśmiertelność
(1Tym.6:16). W drugim, że nieśmiertelność stanie się
udziałem sprawiedliwych, ale nie po śmierci, lecz przy
zmartwychwstaniu (1Kor.15:53-54).
/Według Biblii, człowiek składa się z ducha, ciała i
psychiki (1Tes.5:23; Rdz.2:7). Słowo "duch" - po
hebrajsku ruah, a po grecku pneuma - znaczy "oddech".
Ten "duch", czy oddech życia powraca w momencie
śmierci do Stwórcy, "który go dał" (Koh.12:7;
Łk.23:46; Dz.7:59). Ciało obraca się w proch, to jest
rozkłada się na pierwiastki (Koh.12:7). "Dusza", po
hebrajsku nefesz, zaś po grecku psyche, to psychika
(tj. umysł, uczucia, i wola), która stanowi o naszym
jestestwie.
Psychika przestaje istnieć, gdy umiera ciało, choć
dzięki wierze umysłu, wierności uczuć i woli
posłuszeństwa Bogu możemy żyć wiecznie. Produkt
naszego umysłu, uczuć i woli może świadczyć o prawdzie
nawet po śmierci, jak to obrazują dusze zabitych
męczenników w wizji, którą ukazano Janowi (Ap.6:9-10).
Jezus ujął tę prawdę słowami: "Nie bójcie się tych,
którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą;
bójcie cię raczej tego, który może i duszę i ciało
zniszczyć w piekle"(4) (Mt.10:28).
Powracający do Boga duch nie jest nieśmiertelną duszą,
gdyż wraca do Niego oddech każdej istoty - dobrej i
złej: "Ten sam los spotyka sprawiedliwego, jak i
złoczyńcę, tak czystego, jak i nieczystego" (Koh.9:2).
Tak świętego, jak nie nawróconego. Do Boga powraca
energia każdej żywej istoty, tak człowieka, jak
zwierzęcia; wszystkie organizmy podlegają bowiem tym
samym biologicznym prawom:
"Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los
zwierząt: los ich jest jeden: jaka śmierć jednego,
taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam...
Wszystko idzie na jedno miejsce: powstało z prochu i
wszystko do prochu znów wraca." (Koh.3:19-20)
Biblia nie podziela przekonania, że dobrzy ludzie po
śmierci idą do nieba, aby sławić tam Boga.Przeciwnie,
mówi: "Po śmierci nie pamięta się o Tobie, a w krainie
umarłych, któż cię wysławiać będzie?" (Ps.6:6)./- to
nie moje, ale dobrze tłumaczy :)
To tyle w ramach "dowodów" :)
Pozdrawiam :)
NIC DODAĆ, NIC UJĄĆ, PERFEKCJA W KAŻDYM CALU
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Sławku. U Ciebie jak zawsze perfekcyjnie.
Pozdrawiam serdecznie
Doskonały,dopracowany- wiersz. Pozdrawiam Cię Sławku
serdecznie i dziękuję za miłe komentarze:)
przemijamy jak cienie..poetycko opisałeś i się
zadumałam...serdecznie pozdrawiam
Przepiękny i przyjazny wiersz, pozdrawiam serdecznie
:)
niezwykłej urody wiersz!
ciężka pracę nad warsztatem, przynosi efekty, pod
wrażeniem Slawku, zatem do następnego ;)
pozdrawiam serdecznie
Przeczytałem drugi raz, brak mi słów; dlaczego więc
komentuje, bo za pierwszym również nie umiałem. Coś
jak kotwica za serce mnie chwyta.. A myśleć dalej
próbuję, bo tyle "myśli mi bliska". Tyle czuję.. Tyle
czuć w nim refleksji.. Pozdrawiam serdecznie!
Tytuł, myślę sobie dalsza opowieść o pięknym urlopie
(pewnie o żonie)
Nasz cień, dużo o nim, od poczatku do końca.
Wiersz, daje do myślenia.
Pozdrawiam, życzę miłego tygodnia:)
Phil Bosmans
Przyznaj fiszkę
Życzę ci odwagi, jaką ma słońce, które codziennie
od nowa wschodzi nad wszelką nędzą świata.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią
uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny
cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego
poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w
górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Ono nie omija nikogo. Ciebie też nie ominie,
Jeśli nie schowasz się w cień. Z każdym dobrym
człowiekiem, który zamieszkuje ziemię, wschodzi
jakieś słońce.
Cień nieodzowny towarzysz człowieka
pozdrawiam :)
Dobry warsztat. Czytanie rozbudza ciekawość.
Przewidywalne a jednocześnie niebanalne zakończenie.
Szczęśliwej i długiej podróży.
"Wszędzie tak gdzie jest światło, jest również
cień." - Elizabeth Zoller.
Położył bym Sławku akcent na słowo "światło"
a nie "cień". U Ciebie jak zawsze też światło.
Pozdrawiam Miłego Dnia.
Temat niewyczerpany, świetny, na wiele sposobów można
go podjąć, też coś mam o tym:) Podobają mi się Twoje
pomysły: Raz przejechał go tramwaj... genialne!
Dobrej nocy Sławku